owoc chlebowca hełm hitlerowca

Jużem zapomniał, że spróbowałem owego muboluo, czy jackfruita, którego nasiona Dharsi zawiózł do Chin. Dziś poszedłem na bazarek coś zjeść i się okazało, że zamknięty..

Za kratą ogrodzenia smętne wspomnienie ostatniego bohatera Son Nam.. To skierowałem kroki do jedynego otwartego (bo poza murami Zakazanego Miasta;) spożywczaka wietnamskiego. I zobaczyłem na ladzie przed Boginią Gua Susu elegencko zapakowane folią na tackach porcyjki chlebowca. Tam właśnie kupiłem swój kawałek jakiś tydzień temu.. Szefowa najpierw trzymała mnie z dala od tego owocu, bo był jeszcze niedojrzały. W związku z tym był jeszcze w jednym kawałku i ważył 13kg, a 1kg jest po 40 zeta. Chyba jednak przesadziła z wagą tego konkretnego okazu.. Mniejsza z tym. Magiczne trzy dni minęły i pokrojon został ;)

Wziąłem połówkę tego co widać na fotce wyżej i wyszło ok 20 zeta. Nie dość, że skóra gruba, to i nasiona spore i ciężkie, więc nie jest to najlepszy deal. Pani Polka, która była w kolejce przede mną zachwalała jednak, że smaczny (w każdym razie w Wietnamie jej smakował bardzo) i warto. Na pytanie moje, czy przypomina w smaku ananasa (no bo raz, że te włókna tak wyglądają znajomo, a dwa że chińska nazwa w tłumaczeniu brzmi „drzewasty ananas”) i pani odpowiedziała „bardziej miodowy”. I miała rację! Owoc chlebowca, to dla mnie krzyżówka ananasa z bananem z dodatkiem miodu.

Klei się w rękach jak diabli, ale np córce bardziej przeszkadzała konsystencja przypominająca jakieś powięzi, łożyska, czy inne mięsne tkanki.. Coś w tym jest. No ale wydał mi się smaczny, choć nie warty tak wysokiej ceny.

Mało wodnisty jest, więc na ugaszacza pragnienia w upalne dni się zbytnio nie nadaje.

Za to te pestki są z wyglądu (ponoć są jadalne lecz wtedy nie wiedziałem) zarąbiste. Jak bób, czy co :]

Ngondeg

3 Komentarze

Filed under żarcie i picie

3 responses to “owoc chlebowca hełm hitlerowca

  1. Maciej

    No nie wiem nigdy nie jadłem,ale mi te pestki przypominają naszą poczciwą fasolę :-))

  2. ale z opisu u Verne’a w 20000mil… to sobie go inaczej wyobrażałem chyba że tam o inny chlebowiec chodziło. bo może ty jesz różnolistny a on opisywał właściwy ale i tak co to za chlebowiec jak razowego nie przypomina ;-)

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.